Międzynarodowe partnerstwa oraz adekwatne narzędzia wsparcia będą kluczowe dla rozwoju polskiego programu morskiej energetyki wiatrowej – to główne wnioski z dyskusji podczas panelu, odpowiadającego na pytanie: Jak skonstruować II fazę offshore wind w Polsce?, który odbył się w ramach Konferencji Offshore Wind Poland 2024.
Przedstawiciele globalnych firm energetycznych podkreślali, że są gotowi na partnerstwa z polskimi liderami branży energetycznej.
– Już od dłuższego czasu jasno i głośno komunikujemy, że jesteśmy gotowi być partnerem w polskim programie offshore. Spółki Orlen i PGE w drugiej fazie offshore otrzymały ogromne zadanie. Korzyści są wielowymiarowe i mogą być widziane z różnych perspektyw: z punktu widzenia inwestora, ale też Skarbu Państwa – podkreśla Alicja Chilińska Zawadzka, prezes EDF Renewables Polska.
Polski offshore potrzebuje partnerstw
Przedstawicielka EDF Renewables zwracała uwagę, jak ważny w procesie inwestycyjnym jest obszar local content, który może decydować o skutecznej realizacji projektów w reżimie czasowym oraz kosztowym.
– Mówimy o współpracy przy rozwoju i local contencie, który jest niezwykle istotny. Z naszych doświadczeń wynika, że budowanie local contentu, który w przypadku naszych francuskich inwestycji wynosi ok. 60 proc., jest projektem sam w sobie. On nigdy nie wydarzy się sam i faktycznie potrzeba bardzo dużej dyscypliny inwestora i współpracy z państwem.
Dlaczego to jest tak ważne? Bo mówimy o bezpieczeństwie w harmonogramach. Dla przykładu, pierwsza morska farma we Francji była budowana w oparciu o silny łańcuchów dostaw. Wysoki procent udziału lokalnych przedsiębiorców w realizacji tego zadania pozwolił wykonać ten projekt w reżimie czasowym i finansowym. 800 firm było zaangażowane w rozbudowę i rozwój tylko tej jednej farmy wiatrowej w Saint-Nazaire. Poza tym wysoki poziom local contentu to również budowanie akceptacji społecznej, ponieważ zaangażowane firmy postrzegają rozwój tego sektora jako szansę. Dla Polski to bez wątpienia wzrost PKB, wiele nowych miejsc pracy i ogromne inwestycje towarzyszące – wyjaśnia Alicja Chilińska Zawadzka.
Polscy liderzy energetyki posiadają relatywnie mały know how
Przedstawiciele Ministerstwa Aktywów Państwowych zauważyli, że polski offshore potrzebuje partnerstw, ponieważ polscy liderzy energetyki posiadają relatywnie mały know how, jeśli chodzi o całą branżę, nabywając dopiero niezbędnej wiedzy i doświadczenia.
Podkreślano, że finalizacja inwestycji w MEW (Małe Elektrownie Wodne) zgodnie z przyjętymi założeniami będzie skutkowała szybszym dojściem do niższych cen energii, przez co cały rynek i cała gospodarka szybciej osiągną cele, do których dąży Polska. Z kolei przedstawiciele Parlamentu podkreślali, jak ważne w II fazie będą rozstrzygnięcia dotyczące narzędzi wsparcia. Zwrócono także uwagę na to, że aukcje muszą dać stabilność temu rynkowi w Polsce.
– Ci, którzy chcą inwestować w energetykę odnawialną, tym bardziej w offshore, muszą znać swoją przyszłość. Im szybciej, tym lepiej, dlatego aukcja 2025 dla mnie jest tak oczywista, że nie przyjmuję do wiadomości, że mogłoby się coś zdarzyć i przesunąć ją na kolejny rok. Trzeba zbudować zupełnie nowe kryteria. Administracja musi się tego nauczyć, uczestnicy muszą też wiedzieć, czego od nich oczekujemy – podkreślał senator Stanisław Gawłowski, przewodniczący senackiej Komisji Klimatu i Środowiska.
Także przedstawiciele Ministerstwa Klimatu i Środowiska wyrażali swoje przekonanie, że aukcja w 2025 roku będzie przeprowadzona i rozstrzygnięta. Jednocześnie podkreślano, że należy brać pod uwagę czarny scenariusz i zadbać o bezpieczeństwo energetyczne kraju poprzez nakreślenie scenariuszy, które będą zapobiegać powstaniu luk inwestycyjnych i generacyjnych.
Comments 1