Polacy mają świadomość, że wyrzucanie ubrań może mieć negatywny wpływ na środowisko, a 80 proc. badanych uważa, że przedłużanie życia odzieży może pozytywnie oddziaływać na otoczenie – takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez firmę LPP – właściciela marek Reserved, Mohito, Sinsay, House i Cropp.
Czy umiejętności ratowania zniszczonej odzieży stają się reliktem przeszłości? Tak uważa ponad połowa Polaków. Co więcej, 42 proc. z nas w ogóle nie naprawia elementów swojej garderoby. Tymczasem zmiana nawyków konsumenckich skupiona na przedłużaniu życia ubrań to niezbędny element przejścia na gospodarkę cyrkularną w obszarze mody. Dlatego firma LPP postanowiła zbadać postawy klientów wobec naprawiania i przerabiania odzieży, a także stanu ich wiedzy w tym zakresie. Raport powstał we współpracy z agencją badawczą ARC Rynek i Opinia w ramach kampanii edukacyjnej Wear Your Story.
Ostatnie lata przyniosły wzrost świadomości ekologicznej oraz rozwój nowych trendów w świecie mody: świadomej konsumpcji, cyrkularności oraz odpowiedzialnego użytkowania odzieży. Jak to jednak wygląda w praktyce?
Główne wnioski z badania LPP
- Polacy mają świadomość, że wyrzucanie ubrań może mieć negatywny wpływ na środowisko
- 80 proc. badanych uważa, że przedłużanie życia odzieży może pozytywnie oddziaływać
na otoczenie - 71 proc. osób chciałoby mieć dostęp do kompendium wiedzy o naprawianiu garderoby.
- Dla 73 proc. Polaków umiejętności naprawy ubrań są czymś, co każdy powinien posiadać.
- Termin „upcycling” jest nieznany 65 proc. ankietowanych.
- Wiele osób zastępuje uszkodzoną odzież nową, a aż 87 proc. zdecyduje się na kupno nowej pary jeansów, jeśli koszt naprawy będzie zbliżony do ceny spodni w sklepie.
Badanie zostało przeprowadzone w lutym br. na ogólnopolskiej grupie reprezentatywnej (N=1015), w której kobiety stanowiły 51 proc., a mężczyźni 49 proc. Uczestnicy pochodzili z różnych regionów kraju i byli zróżnicowani pod względem wieku. Blisko połowa ukończyła szkołę średnią, a 41 proc. otrzymało wykształcenie wyższe. 39 proc. respondentów mieszka na wsi, a 61 proc. w mieście, w tym 12 proc. w miejscowościach z powyżej 500 tys. mieszańców.
Wyrzucanie i kupowanie odzieży – wpływ na środowisko
Polacy zdają sobie sprawę z wpływu wyrzucania odzieży i kupowania nowej na środowisko. Dostrzegają również szansę na zmniejszenie tego oddziaływania poprzez naprawianie. 56 proc. respondentów badania twierdzi, że ogranicza zakupy, aby zmniejszyć swój ślad ekologiczny. Przede wszystkim jednak dla ochrony środowiska segregujemy śmieci (80 proc.), oszczędzamy wodę (74 proc.) i korzystamy z rzeczy tak długo, jak da się je naprawić (72 proc.).
– Mimo coraz większej świadomości ekologicznej i chęci, aby minimalizować własny wpływ na środowisko, nasze badanie pokazuje, że ¾ Polaków nie wie, co dzieje się z ich ubraniami po wyrzuceniu. Potwierdzają to też statystyki. Na przykład Zakład Utylizacyjny w Gdańsku podał, że po posortowaniu 1 tony odpadów zmieszanych trzecią najliczniejszą frakcją była właśnie odzież. Z jednej strony więc chcemy działać na korzyść środowiska, a z drugiej są takie kwestie, o których jeszcze nie myślimy – mówi Ewa Janczukowicz-Cichosz, ekspertka ds. ESG w LPP.
Koszt przedłużenia życia garderoby gra istotną rolę
34 proc. respondentów woli zastąpić uszkodzone ubrania nowymi – a już 87 proc. chętniej wyda taką samą kwotę na kupno niż naprawę uszkodzonych jeansów. Widać więc, że koszt przedłużenia życia garderoby gra istotną rolę.
Ponad 40 proc. w ogóle nie próbuje naprawiać odzieży. Barierą jest przede wszystkim brak umiejętności, bo – jak wskazują badani – chęci są. Niemal ¾ ankietowanych przyznaje, że chciałoby mieć dostęp do kompendium wiedzy na temat przedłużania życia ubrań oraz nauczyć się podstawowych technik krawieckich, aby naprawiać swoją garderobę. Większość potrafi poradzić sobie z oderwanym guzikiem, ale cerowanie dziur, wywabianie plam czy wszywanie zamków są już sporym wyzwaniem. Polakom brakuje więc wielu umiejętności, które pozwoliłyby uratować ukochane ubrania przed wyrzuceniem.
Nie trzeba jednak koniecznie samemu łapać za igłę i nić – można też skorzystać z pomocy profesjonalistów. Tak robi ponad połowa uczestników badania, choć jednocześnie 38 proc. uważa, że usługi krawieckie są drogie. Większość z nas wyda na nie do 50 złotych, a tylko nieliczni więcej.
Największą barierą są więc koszty. LPP, chcąc zachęcić konsumentów do naprawiania odzieży u specjalistów, przygotowało we współpracy z woshwosh akcję voucherową. Klienci mogą zdobyć bony na naprawę na 20 zł na stronie www.dbajoubranie.pl i zrealizować je w wybranych kilkunastu miastach w Polsce.
Upcykling
Jak ma się sprawa z upcyclingiem? To stosunkowo nowy termin, co potwierdza badanie: zaledwie 4 proc. uczestników potrafiło poprawnie podać jego definicję. Blisko 80 proc. nie umiało również wskazać różnicy między upcyclingiem a recyklingiem.
Z drugiej strony 57 proc. ankietowanych przyznało, że posiada element garderoby o wartości sentymentalnej, który chcieliby jakoś przekształcić, a połowa jest zainteresowana przerabianiem odzieży, aby nadać jej drugie życie. Problemem okazuje się jednak znowu brak umiejętności.
Zmiany muszą być wielotorowe
– Transformacja branży mody ma dwa aspekty: biznesowy i konsumencki. Firmy muszą podejmować wysiłki, aby zminimalizować swój ślad węglowy, zużycie wody czy rozwijać możliwości recyklingu materiałów – to realne działania, które są podejmowane także przez LPP. Drugą częścią jest jednak edukacja społeczeństwa i kładzenie podwalin pod nowe nawyki. Taką rolę ma spełniać nasza kampania. Chcemy pokazać, że wszyscy pracujemy na to, by ograniczyć zmiany klimatu — komentuje Dorota Jankowska-Tomków, dyrektor ds. zakupów i ESG w LPP.
Świadomość ekologiczna konsumentów rośnie i coraz więcej osób jest gotowych podjąć działania na rzecz zrównoważonej mody. Kampania Wear Your Story, druga edycja Dbaj o Ubranie, w ramach której zostało przeprowadzone badanie, powstała po to, by pokazać Polakom, że naprawianie i przerabianie ubrań nie są trudne ani nieopłacalne.
Przyjmując perspektywę patrzenia na garderobę jako na swego rodzaju kapsułę czasu, pełną wspomnień oraz historii, LPP chce zachęcić społeczeństwo do bardziej odpowiedzialnego podejścia do odzieży, nie tylko na poziomie deklaratywnym. Kampania jest odpowiedzią na potrzebę przejścia z linearnego modelu korzystania z ubrań, opartego na krótkim życiu elementów naszej garderoby, w model cyrkularny skupiony na przedłużaniu życia odzieży.