Wdrażanie zasad ESG wymaga przewrócenia dotychczasowych sposobów działania do góry nogami i spojrzenia na firmę z zupełnie innej perspektywy – mówi w rozmowie z ESG Trends Tomek Smorgowicz, Przewodniczący Zespołu Doradczego ds. ESG, Biuro Rzecznika MŚP.
W sierpniu br. został Pan Przewodniczącym nowo powołanej Grupy Doradczej ds. ESG, która będzie działać przy biurze rzecznika MŚP. Co to za inicjatywa? Jakie są jej cele?
TS: Rzecznik MŚP zdecydował o stworzeniu Grupy Doradczej, aby zająć się problemami firm z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, które nie są bezpośrednio objęte obowiązkami wynikającymi z dyrektyw unijnych. W kontekście transformacji, która ma obecnie miejsce, brakuje głosu oraz wsparcia dla tych firm, które często muszą samodzielnie radzić sobie z nowymi wyzwaniami.
Z inicjatywy rzecznika i po naszych namowach, postanowiliśmy wspólnie powołać ciało doradcze, które będzie zajmować się właśnie tymi kwestiami. Chociaż dyskusja na temat ESG i raportowania niefinansowego jest już dziś szeroko prowadzona, głos mniejszych firm pozostaje niesłyszalny, a ich potrzeby są często pomijane. Duże firmy miały czas na przygotowanie się do nowych wymogów, a mniejsze przedsiębiorstwa niestety są w tym temacie w tyle.
Rada ma pełnić rolę ciała doradczego przy pani Rzecznik Agnieszce Majewskiej, która z urzędu zajmuje się sprawami MŚP. Rada ma być głosem w ministerstwach, które mają wpływ na relacje gospodarcze w Polsce i Unii Europejskiej. Głównym celem Rady na ten rok jest stworzenie listy najważniejszych potrzeb i kluczowych wyzwań, z którymi należy się zmierzyć. W przyszłości chcielibyśmy tworzyć relacje, narzędzia oraz różnorodne formy wsparcia w procesie transformacji i zrównoważonego rozwoju.
Powołanie Rady wynika, jak Pan podkreśla, z potrzeb sektora MŚP dla którego temat raportowania niefinansowego nie jest łatwy, a hasło “ESG” budzi pewne obawy. Z jakimi wyzwaniami mierzą się te firmy i z jakimi pytaniami najczęściej zgłaszają się do Pana przedsiębiorcy?
TS: Nie ukrywam, że właśnie dlatego, że tych obaw jest niemało, byłem inicjatorem tego pomysłu, a w rozmowach z Panią Rzecznik trafiłem na bardzo podatny grunt. Na co dzień zajmuję się dwoma obszarami rynku. Z jednej strony jestem praktykiem i konsultantem, który zajmuje się wdrażaniem oraz przygotowywaniem organizacji do zmieniających się wymogów. Pracuję z firmami różnej wielkości, które zgłaszają potrzebę współpracy, w tym z firmami małymi, średnimi oraz większymi. Z drugiej strony jestem akademikiem, a ostatnie cztery lata, poświęciłem na badanie rynku MŚP w kontekście trwającej transformacji, co wynikało z moich zobowiązań doktorskich.
Obserwujemy ogromne wyzwania, przed którymi stoją małe i średnie firmy, zwłaszcza że są one postawione w zupełnie nowej sytuacji. Dotychczas nie były zobowiązane do spełniania wielu wymogów, ponieważ analiza ich powiązań nie była kluczowym elementem w kontekście raportowania niefinansowego. To zmieniło się po publikacji dyrektywy CSRD, która znacząco wzmocniła badanie powiązań w ramach łańcuchów wartości firm. Teraz te firmy odczuwają zwiększoną odpowiedzialność wobec większych kontrahentów i klientów.
Widzimy duże przerażenie i zamieszanie na rynku, który został w dużej mierze pozostawiony sam sobie, bez odpowiednich narzędzi i wsparcia ze strony regulatorów. Warto pamiętać, że te przedsiębiorstwa najczęściej nie dysponują wolnymi środkami, zasobami ani odpowiednimi kompetencjami do sprostania nowym wyzwaniom. Brakuje im zespołów lub osób, które mogłyby ich wspierać, zwłaszcza w kontekście społecznej i środowiskowej sprawozdawczości, która do tej pory była wąsko wyspecjalizowaną dziedziną. Teraz, gdy praktycznie trzy czwarte rynku musi sobie z tym poradzić, rola naszej Rady będzie kluczowa. Wspieranie edukacji, zwłaszcza podstawowej, szkoleniowej i formatywnej, stanie się jednym z naszych głównych wyzwań.
Specjaliści od ESG – na nich będzie w najbliższym czasie największe zapotrzebowanie. Wydawało się, że nie ma ich zbyt wielu, ale jeśli spojrzeć na popularne media społecznościowe – ma się wrażenie, że niemalże wszyscy dziś zajmują się tą tematyką.
TS: Tak, to prawda, rynek szybko się zmienia, a my jesteśmy świadkami tych transformacji. Na LinkedInie i innych portalach obserwujemy, jak specjaliści, którzy wcześniej zajmowali się zupełnie innymi obszarami, teraz starają się zdobyć kompetencje w dziedzinach, które zyskują na znaczeniu. To naturalny proces, z którym nie możemy walczyć, ale jednocześnie widzimy, że te zmiany, które są bardziej rewolucyjne niż ewolucyjne, wprowadzają sporo zamieszania i mogą prowadzić do negatywnych konsekwencji.
Warto pamiętać, że według szacunków badawczych około 80 proc. całego rynku, bezpośrednio lub pośrednio, zostanie objętych nowymi wymogami wynikającymi z dyrektyw oraz powiązań w łańcuchach dostaw. To pokazuje, jak ogromną pracę muszą wykonać firmy, aby się dostosować. Niestety, ta praca będzie obarczona wieloma błędami, które mogą być korygowane przez kolejne dekady. Dlatego potrzebujemy wielu ludzi, narzędzi i wsparcia, aby pomóc firmom przejść przez te zmiany możliwie bezboleśnie.
ESG to bardzo szeroki i złożony obszar, który wymaga odpowiedniego przygotowania. Jak mniejsze firmy powinny podejść do tego tematu? Od czego zacząć? Jakie pierwsze kroki byłyby najprostsze i najszybsze do wdrożenia? Co doradziłby Pan mniejszym przedsiębiorcom w tej sytuacji?
TS: Pytanie o to, które obszary są najprostsze i najszybsze do wdrożenia, jest zrozumiałe, ale niestety trudno na nie jednoznacznie odpowiedzieć. Uważam, że kluczowe są dwa aspekty: edukacja oraz pragmatyka.
Edukacja jest fundamentem. Brak zrozumienia tematu, zarówno w kontekście zrównoważonego rozwoju, jak i ESG, jest jednym z największych wyzwań. Wiele firm, a nawet konsultantów, wciąż interpretuje te kwestie na swój własny sposób, co prowadzi do chaosu i błędów. Ważne jest więc, aby firmy najpierw zrozumiały, co faktycznie wymaga wdrożenia i jak duży jest zakres działań potrzebnych do skutecznej transformacji.
Drugim istotnym elementem jest pragmatyka. W każdej organizacji, niezależnie od jej wielkości, należy zadać sobie kluczowe pytanie: „Po co to robimy?”. Często na początku współpracy z klientami, staramy się odkryć ich główną motywację. Czy chodzi tylko o spełnienie nowych obowiązków, czy może o coś więcej? Czy organizacja dostrzega w tym nowym paradygmacie gospodarczym szansę na transformację, która przyniesie korzyści w przyszłości?
Wdrożenie zrównoważonego rozwoju jako nowego modelu zarządzania jest pewnego rodzaju kosztem, ale także inwestycją w innowacje i przyszłość firmy. Jednakże ta ścieżka jest trudna, często wymaga przewrócenia dotychczasowych sposobów działania do góry nogami i spojrzenia na firmę z zupełnie innej perspektywy.
Tomek Smorgowicz
Doświadczony ekspert ds. ESG w obszarze strategii, raportowania oraz tworzenia zrównoważonych modeli zarządzania. Wykładowca akademicki, szkoleniowiec, doradca zarządów firm i auditor GRI (Global Reporting Initiative) dla międzynarodowych jednostek certyfikujących. Partner zarządzający w firmie konsultingowej FSD (For Sustainable Development) – na co dzień pracuje z firmami przygotowując je spełnienia wymagań dyrektywy CSRD (Corporate Sustianability Reporting Directive) oraz ewolucji w kierunku GOZ (Gospodarki Obiegu Zamkniętego).
Doktorant Wydziału Ekonomii i Zarządzania Sannio University, Benevento we Włoszech oraz wykładowca i ekspert Uniwersytetu WSB Merito. W 2015r. nominowany, a 2021 uhonorowany nagrodą “Ludzie, którzy zmieniają biznes” Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Pełnomocnik Zarządu ds. ESG Pracodawców Pomorza oraz Przewodniczący Zespołu Doradczego ds. ESG przy Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Rozmowa: ESG Trends