Ponad 80 proc. badanych deklaruje regularną segregację śmieci, ale jedna trzeci z nich nie wie, które z odpadów faktycznie podlegają temu procesowi. Nad wyznawcami wish-cyclingu i meandrami segregacji śmieci w polskim wydaniu pochylił się instytut badawczy SW Research we współpracy z Grupą Akomex w ramach 6. edycji projektu EKObarometr.
Od 7 lat w Polsce na terenie całego kraju obowiązuje Jednolity System Segregacji Odpadów (JSSO). Oprócz odpowiednio oznakowanych kontenerów przeznaczonych do różnych frakcji odpadów, w 2019 roku pojawiła się dodatkowa motywacja dla mieszkańców w postaci dodatkowych opłat za brak selektywnego gospodarowania śmieciami.
Istotnym elementem systemu jest powszechnie prowadzona edukacja, której efektem były różne społeczne kampanie informacyjne, mające na celu podkreślenie korzyści płynących z segregacji odpadów. Jaka jest aktualna kondycja polskiego recyklingu? Sprawdził to instytut badawczy SW Research wspólnie z grupą Akomex w najnowszej edycji badania EKObarometr.
Zacznijmy od pytania, czy gminy zdały egzamin, jeżeli chodzi o zapewnienie mieszkańcom odpowiedniej infrastruktury do segregacji. A ta, zdaniem większości konsumentów jest wystarczająca – blisko ¾ badanych (73 proc.) dobrze ocenia dostępność pojemników do selektywnej zbiórki odpadów. Niewiele mniej (69 proc.) jest zdania, że na odpowiednim poziomie zachowana jest regularność opróżniania tych kontenerów. Jedynie na nieco słabszym poziomie może być stosunek pojemności pojemników do segregacji do liczby osób z nich korzystających, aczkolwiek dwie trzecie ankietowanych (66 proc.) twierdzi, że ich ilość jest właściwa.
84 proc. Polaków twierdzi, że regularnie segreguje odpady
Również jeżeli przyjrzeć się deklaracjom ogółu społeczeństwa, to można wysnuć bardzo optymistyczne wnioski – 84 proc. Polaków twierdzi, że regularnie segreguje odpady, a 91 proc. deklaruje, że robi to regularnie od jakiegoś czasu lub zacznie to robić w niedalekiej przyszłości. Gdy jednak popatrzymy na bardziej szczegółowe wypowiedzi związane z procesem recyklingu, możemy dojść do niepokojących wniosków. Mianowicie, wśród osób deklarujących regularną segregację śmieci, blisko 3 na 10 przyznaje, że często nie wie, do którego pojemnika ma wyrzucić dany odpad (28 proc.). Jeszcze więcej, bo ponad jedna trzecia (34 proc.) twierdzi, że często nie wie, które śmieci podlegają segregacji, a które nie. Natomiast najbardziej niepokojący jest fakt, że nawet mimo braku tej wiedzy i pewności, czy odpady nadają się do segregacji, aż 36 proc. praktykujących ją regularnie, przynajmniej od czasu do czasu wrzuca śmieci do któregoś z kolorowych pojemników.
Pięć głównych frakcji odpadów
Skoro prawidłowe sortowanie pięciu głównych frakcji odpadów możemy uznać za kłopotliwe, skupmy się na najmniej problematycznym, jak by się mogło wydawać, surowcu dla konsumentów – tekturze. To właśnie tektura jest wskazywana przez ogół społeczeństwa jako materiał, który jest najbardziej podatny na ponowne przetworzenie (31 proc.) oraz ten, który w ich przekonaniu rozkłada się najkrócej pozostawiony w naturalnym środowisku (56 proc.) i zarazem jest najbardziej biodegradowalny (40 proc.).
Nadal jednak istnieje istotna grupa badanych (12 proc.), którzy mimo dość wyrazistego wizerunku tego materiału, w ramach utylizacji umieszczają zużyte opakowania tekturowe (np. po kosmetykach, artykułach spożywczych, lekach) do pojemnika na odpady zmieszane nie wiedząc lub nie interesując się jego dalszym losem.
Eksperci przewidują, że wykorzystanie tektury litej do produkcji opakowań będzie przybierało na znaczeniu w najbliższych latach. Sprzyjają temu również zmiany w prawie polskim i unijnym, które ograniczają stosowanie produktów jednorazowych z tworzyw sztucznych.
– Wyniki badań opinii publicznej wyraźnie potwierdzają pozytywne nastawienie do opakowań z tektury jako bardziej ekologicznej alternatywy dla tworzyw sztucznych. Istotne jest również, że znaczny odsetek konsumentów oczekuje od producentów korzystania z surowców pochodzących z recyklingu, co podkreśla konieczność wdrażania zrównoważonych praktyk produkcyjnych. Znaczenie tekturowych opakowań w różnych kategoriach produktowych, zwłaszcza w przypadku owoców, warzyw oraz produktów spożywczych, wskazuje na potrzebę dalszego rozwoju oferty w tych segmentach. Natomiast problem nadmiernego pakowania produktów to wyzwanie, które wspólnie muszą podjąć marki i producenci. Optymalizacja wielkości opakowań nie tylko zmniejszy ilość odpadów, ale także wpłynie na koszty produkcji i zadowolenie klientów końcowych. Celem marek musi być dostarczanie opakowań, które są funkcjonalne ,ekologiczne i dostosowane do rzeczywistych potrzeb rynku – zwraca uwagę Grzegorz Łajca, prezes Akomexu.
Rosnącą, a czasem wręcz nadmiarową wielkość opakowań z tektury litej w codziennym użytkowaniu produktów zauważają już również sami konsumenci. Ponad co trzeci z nich (36 proc.) przyznaje, że często widzi, że produkty szybkozbywalne (ang. FMCG) – np. leki czy kosmetyki – pakowane są w opakowania tekturowe dużo większe niż rozmiary samych produktów.
Wish-cycling – recykling życzeniowy
Nie ma zatem alternatywy dla recyklingu, jednak sama chęć aktywnego uczestnictwa w tym procesie nie wystarcza. W 2018 roku ukuto nawet specjalne określenie „wish-cycling” (jako połączenie angielskiego „wishful thinking” oznaczającego myślenie życzeniowe oraz recyclingu). W skrócie, wish-cycling to pewien sposób myślenia, ale w praktyce polega na wrzucaniu przedmiotów do kosza na recykling z nadzieją, że zostaną przetworzone, nawet jeśli nie ma na to dowodów. Kluczową rolę odgrywa tu „wiara w recycling” – ludzie ufają, że przedmioty zamienią się w nowe produkty, a nie trafią na wysypisko lub zostaną spalone. Jak można się domyślić, wish-cycling jest niebezpieczny w skutkach dla systemów sortowania i może prowadzić do ich niewydolności ekonomicznej.
Alarmującym jest, że w deklaracjach polskich konsumentów i to nawet tych regularnie segregujących można zidentyfikować wiele symptomów wish-cyclingu. Najbardziej wyrazistym objawem jest przekonanie 38 proc. badanych, że lepiej jest wyrzucić śmieci do kosza na segregowane odpady niż do zmieszanych, nawet jeśli nie jest się pewnym, czy powinny one tam trafić.
U źródeł wish-cyclingu leżą różne przyczyny. Jedną z nich jest błędnie powielane przekonanie o procesie recyklingu. Około jedna czwarta segregujących uważa, że segregacja odpadów nie ma sensu, bo albo i tak wszystkie śmieci mieszają się później w jednym miejscu (29%) albo wierzy, że i tak później ktoś to sprawdza i sortuje raz jeszcze (25 proc.).
Kolejny czynnik można opisać jako społeczny – w myśl zasady „skoro inni tak robią, to i ja też”. Ponad jedna trzecia badanych (37 proc.) zauważa, że większość ich sąsiadów wrzuca do kosza na segregowane odpady, które nie powinny tam trafić.
Wreszcie, trzeci czynnik, mocno powiązany z dotychczas wymienionymi, to po prostu brak wiedzy i odpowiedniej edukacji ekologicznej. Należy przy tym pamiętać, że ciężar odpowiedzialności w tym zakresie spoczywa nie tylko na powszechnym systemie edukacji, rządowych kampaniach informacyjnych, ale codziennych działaniach producentów. Co więcej, aż dwie trzecie konsumentów (67 proc.) zgłasza wprost potrzebę bardziej przejrzystych i prostszych w odbiorze materiałów informacyjnych dotyczących segregacji odpadów. Dodatkowo, niemal jedna czwarta badanych (23 proc.) skarży się, że proces recyklingu jest dla nich skomplikowany i w efekcie wolą wrzucić wszystkie śmieci do odpadów zmieszanych, nie przejmując się dalszym losem opakowań.
Jak zatem taką edukację skutecznie prowadzić? To pytanie – wyzwanie dla wielu producentów, ale również specjalistów od społecznej komunikacji. Warto wspomnieć, że kreatywność podmiotów odpowiedzialnych za podaż opakowań na rynek, może zostać dodatkowo pobudzona przez obowiązująca od marca 2024 r. tzw. unijną dyrektywę greenwashingową. Najprostsze środki bazujące na zbyt bezpośrednim przekazie mogą okazać się niewystarczające, a nawet przeciwskuteczne. Świadczy o tym wyraźny sygnał ze strony społeczeństwa – blisko 4 na 10 konsumentów (38 proc.) mówi, że nie lubi, jak narzuca im się czynności na rzecz ekologii, w szczególności obowiązkowe segregowanie śmieci.
O badaniu
Badanie przeprowadzono w dniach 29.04-12.05.24 techniką CAWI przez instytut badawczy SW Research na reprezentatywnej próbie 1500 Polaków w wieku 16-80 lat. EKObarometr to jedyny w swoim rodzaju cykl badań poświęcony analizie aktualnych postaw i nastrojów polskich konsumentów wobec szeroko pojętej ekologii obecnej w różnych sferach codziennego życia. Realizowany jest przez agencję SW Research nieprzerwanie od I kwartału 2020 roku.